„Something to Lose” to tytułowy utwór z albumu o tej samej nazwie. Utwór wyprodukował i zmiksował Ben Goldwasser z MGMT.
Adam Byczkowski zabłysnął po raz pierwszy na polskiej scenie za sprawą Kyst – zespołu, który prowadził z Tobiaszem Bilińskim (Coldair, Perfect Son). Obaj artyści poszli jednak własnymi ścieżkami. Byczkowski grał m.in. w zespole Seana Nicholasa Savage’a, a od kilku lat nagrywa jako Better Person. 4 lata po wydaniu EP-ki It’s Only You, przyszła pora na długogrający debiut, poruszającego się po obrzeżach sophisti-popu, songwritera.
Something to Lose ukaże się 23 października nakładem Arbutus Records i Mansions & Millions. Kanadyjski Arbutus jest współodpowiedzialny za wypromowanie m.in. Grimes, Majical Cloudz, Doldrums, Braids czy wspomnianego Seana Nicholasa Savage’a. Longplay wyprodukował i zmiksował z kolei Ben Goldwasser, znany najlepiej z duetu MGMT.
Płytę promuje singiel o tym samym tytule, którego od dzisiaj możemy posłuchać. To zwiewna kompozycja, która łapie swoimi akordami i wokalną melodią ostatnie podrygi dogorywającego lata.
– „Something To Lose” to pierwsza wesoła piosenka, jaką kiedykolwiek napisałem. Początkowo chciałem uchwycić ekstatyczne uczucie świeżej miłości, ekscytacji i podniecenia, które jej towarzyszy. Ale z czasem ten prosty utwór nabrał dla mnie coraz większego znaczenia.Zakochanie tak głębokie i silne obudziło mnie z apatycznego, przepełnionego cynizmem stanu. Radykalnie zmieniło moje spojrzenie na świat i na całe moje życie.Niezwykle trudno jest dzisiaj wierzyć w ludzkość. Euforyczne uczucie pojawiające się między dwiema istotami ludzkimi jest momentem słodkiego odwrócenia uwagi, na które każdy człowiek zasługuje.Coś stającego się sensem życia, bezpiecznym miejscem. Wiatr we włosach, wieczorna, letnia bryza, czuły dotyk drugiej osoby. Miłość jest najsilniejszą bronią wobec nienawiści. Jest pierwszym krokiem do pozytywnej zmiany i dla niej żyję – mówi w informacji prasowej Adam Byczkowski.
„Something to Lose” posłuchacie tutaj: